Po przyjeździe i rozpakowaniu się poznaliśmy nasze współlokatorki i innych obozowiczów, wieczorem mielismy pierwsze ognisko i tak zwaną iskierke która polegała na wspólnym staniu w kółku trzymaniu za ręke i podziekowaniu przekazywanym sobie nawzajem ognisko i iskierka były codziennie oprócz tego każdego dnia były codziennie inne rozrywki. I tak np. w jednym dniu musieliśmy przebrać się za szamanów i napisać piosenke słoneczną a w innym mieliśmy randke w ciemno oprócz tego mieliśmy jeszcze wiele innych rozrywek jak kabaret i dyskoteki lub zabawe "biedny, bogaty" która polegała na tym że część obozu była biedna a inna bogata biedni musieli usługiwać bogatym potem następywała zamiana ról. Było wiele fajnych ludzi miedzy innymi Magda rozmawialismy razem przy ognisku odrazu poczułem pomiędzy nami dobre relacje. Postanowiłem Jej powiedzieć że bije od Niej bardzo pozytywna energia i radość życia że jak sie jest smutnym to Ona odrazu przywraca dobry chumor mi oraz innym. Poczułem że każdy z uczestników coś może drugiemu człowiekowi dobrego dać ja od początku obozu wiedziałem że bardzo zażyłe stosunki będą między nami i uczestnikami i że tego się nie zapomni. Pod koniec obozu mieliśmy pożegnalną kolacje i impreze do rana.Na koniec jest to następny dowód że wózek nie przeszkadza normalnie ŻYĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!